Boo to przedstawiciel znanej od wieków rasy szpic miniaturowy (pomeranian). Najważniejszą cechą charakterystyczną ulubieńca internautów jest nietypowe strzyżenie i proporcje, które upodabniają go bardziej do maskotki niż do żywego zwierzęcia. Oczywiście takie zwierzę wcale nie wymaga mniej opieki i miłości niż zwyczajne psy. Przed zakupem takiego szczeniaka trzeba mieć tego świadomość, tym bardziej, że jest to rasa dość wymagająca pod względem charakteru i generalnie nie jest polecana początkującym hodowcom.
Pieski są wprawdzie urocze i bardzo ładne, są jednak także bardzo energiczne, uparte i dużo szczekają. Od małego potrzebują szkolenia, by stać się naprawdę miłym domowym pupilem. Dominujący charakter rej rasy może stanowić problem dla początkujących, jednak trud wychowania na pewno się opłaci, bo pomeranian przysporzy właścicielowi wiele radości. Pieski są bardzo wierne, niesamowicie przywiązują się do opiekuna i chętnie realizują jego polecenia, jeśli uznają go za przywódcę.
Za współczesny wygląd rasy odpowiada angielska królowa Wiktoria – wielka miłośniczka psich przodków współczesnych miniaturowych szpiców. Jej działalność hodowlana spowodowała, że białe, spore psy (pierwotnie około 15 kg) pochodzące z północy, uległy miniaturyzacji i zyskały mnóstwo odmian kolorystycznych dając początek szpicom miniaturowym, które znamy dzisiaj. Zadaniem nowej rasy było dotrzymywanie towarzystwa monarchini, towarzyszenie jej podczas salonowych zabaw i dworskich rozrywek.
Waga dorosłego psa zazwyczaj mieści się w granicach 2-3 kilogramów, a jego wysokość w kłębie nie powinna przekraczać 22 centymetrów. Charakterystyczną cechą jest bardzo gęsta, puszysta szata, z dłuższą kryzą oraz zadarty do góry puszysty ogon noszony ponad tułowiem.
Boo ma w tej chwili na Facebooku ponad 4,5 miliona fanów. Ilość miłośników pieska rośnie lawinowo – w ubiegłym roku świat obiegła wiadomość o tym, że Boo zyskał pierwszy milion fanów. Okazało się, że małego pomeraniana stać jednak na znaczeni więcej – w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy grono obserwatorów jego codziennego życia zwiększyło się ponad czterokrotnie. Strona Boo na Facebooku została stworzona w roku 2009. Obecnie sława pięcioletniego pieska przewyższa znacząco wielu celebrytów, gwiazdy kina czy estrady. To się nazywa sukces!
Kluczem do sukcesu okazała się nietypowa fryzura, która powstała… przez przypadek! Psi fryzjer nie był w stanie rozczesać sierści miniaturowego szpica i musiał ją obciąć – okazało się to strzałem w dziesiątkę, a niezwykły wygląd zaowocował ogromną popularnością.
Piesek ma na swoim koncie nawet książkę – do księgarni trafił album z jego zdjęciami zatytułowany „Boo, the life of the world’s cutest dog”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz